Single track!
My kolarze jesteśmy społecznością na którą nie trzeba nakładać oficjalnych zakazów, bo one nas irytują…
ETYKIETA ZACHOWAŃ NA NATURALNYCH, DZIKICH SINGLE TRACKS
Covid-owa sytuacja wypędziła wiele osób i rowerzystów do lasów. Zamknięte parki rowerowe, a szlaki, w których zwykle przebywają masy ludzi, nagle stają się puste. Z drugiej strony ruch na szlakach podmiejskich się zwiększył, szczególnie na nieoficjalnych, a także na tych, które znajdują się w odległości 30 minutowej jazdy od większych aglomeracji.
W zdecydowanej większości przypadków lokalnie budowane single nie były przygotowane na większy najazd fanów enduro. Rezultatem była większa erozja i zużycie niż wtedy, gdy jeździ na nich tylko garstka ludzi. Oczywiście miała również wpływ bardzo sucha wiosenna pogoda i późniejsze ulewne deszcze.
Ale głównym znaczącym czynnikiem większego zniszczenia jest liczba riderów, którzy poruszają się po single tracks, często nie znając podstawowej etykiety poruszania się po ścieżkach mtb. My kolarze jesteśmy społecznością na którą nie trzeba nakładać oficjalnych zakazów, bo one nas irytują, ale musimy oddolnie znać i respektować etykietę, aby nie zniszczyć pracy budowniczych i szanować przyrodę. Potraktujcie to jako zestaw porad singieltracki.
Czym są dzikie singletrack?
Większość tych tras istnieje, tylko za milczącą zgodą właścicieli gruntów, a często nawet bez ich wiedzy. Ich wytyczanie jest spontaniczne, bez dokumentacji projektowej i biurokracji, ale za razem ścieżki użytkuje się na własną odpowiedzialność≤ bo oficjalnie ich nie ma. Choć wiemy, że i tak po nich jeździcie i wiemy, że powstają jak grzyby po deszczu. Wystarczy łopata, grabie i szczypta fun-u W większości wypadków takie ścieżki budowane są bez pozwolenia i nikt nie sprawuje nad nimi kontroli. Dlatego potrzebna jest etykieta zachowania na singlach, żeby było jak najbezpieczniej.
Ja nie niszczę – rower na single track
Nawet najlepsza ścieżka, nie ważne jak dobrze zbudowana, osuwa się, uszkadza podczas każdego przejazdu. Suma czyni tu problem. Ziarko do ziarka, jak mawiał klasyk. Dlatego jeśli chcemy czasem śmignąć po ulubionej ścieżce, musimy być rozważni i chcieć pomóc jej budowniczym i innym użytkownikom. Jeżeli napotkasz powalone drzewo i jesteś w stanie je usunąć, zrób to, albo powiadom kogoś, kto może to zrobić. Zajmie to chwile, a ułatwi życie innym riderom. Skaczesz – ok, ale jeśli źle wylądujesz, napraw po sobie zjazd. Nasyp kilka garści gliny, udepcz i jedziesz dalej. Hamujesz w bandzie – naucz się hamować wcześniej, a jeśli już zdarzy Ci się ją uszkodzić, popraw.
Trudność ścieżki single track
Jeżeli ścieżka jest dla Ciebie za trudna, nie wjeżdżaj na nią, nie buduj objazdów, nie obniżaj hop. Jeszcze przyjdzie pora 🙂 Rozwijaj się małymi kroczkami. Jeżeli będziesz skracał zakręty, bądź robił skróty, zniszczysz ścieżkę. Single są z reguły przemyślane, bo tworzą je osoby z doświadczeniem riderskim, to często osoby znane ze swoich rowerowych zasług w lokalnym środowisku. Omów z nimi swoje spostrzeżenia i wspólnie wypracujcie nową przeszkodę. Ważnym aspektem poszerzania ścieżek zwrócenie uwagi zarządcy terenu, gdzie wąska nikomu nie wadząca ścieżka miała niepisaną zgodę, aby sobie trwać i dawać frajdę, ale są pewne granice. Poza tym budowa trudnej ścieżki, mija się z celem, jeśli sam ją złagodzisz. Poszukaj po prostu łatwiejszej i nie marnuj wysiłku budowniczych
Pytaj o pozwolenie na singletrack
Jak już wspomniałem, każda ścieżka ma swojego autora, lokalnego ridera. Skontaktuj się z nim i zapytaj czy możesz pojeździć, czy ścieżka jest przejezdna i jaki jest jej poziom trudności. Polecałem Wam już aplikację Trail Forks – zainstaluj na swoim telefonie – tam jest sporo informacji, ale zawsze staraj się zaciągnąć lokalnego języka, jesteś tu gościnnie! 🙂
No tak, śmieci – niszczeją singieltracki
To, że pakujesz papierki do plecaka biorę za standard, ale jeśli napotkasz na ścieżce śmieci, weź je ze sobą i pomyśl o tych biednych mieszkańcach lasu, skąd oni mają wiedzieć, że tego się nie je! Poboczną sprawą jest to, że jeżeli właściciel lasu, zgodził się na ścieżki, a zobaczy, że są zaśmiecane, zgodę tę odwoła i suma sumarum też nie będziesz mógł jeździć. Czy jest to warte pozostawionego śmiecia?
Polecaj singletrack tylko znajomym
Nie zapraszaj na ścieżki wszystkich swoich obserwatorów, owiej je lekką nutą tajemnicy. im więcej osób na ścieżce, tym będą one bardziej zniszczone. Jeśli chcesz komuś pokazać kawał dobrego singla, poprowadź go za pierwszym razem, aby nie zabłądził i nie poniszczył ścieżki, nie znając jej ukształtowania. Dobry film na YouTubie – nazywa się miejsce nieznane! 🙂 Im więcej ludzi na ścieżce tym większa szansa, że właściciel terenu powie basta! A jeśli to jest Twój najza…. singiel?
Dzień dobry
Jeśli jesteś młody, nie znasz pewnie czasów, gdy na szlaku zawsze do napotkanego jegomościa mówiło się dzień dobry. Podtrzymaj te tradycje. A jeśli widzisz kogoś na ścieżce, zwolnij. Wiem, że Ty wiesz, że utrzymasz rower, ale On tego nie wie. Dziwisz, się że ścieżki są zamykane, zabraniane – jeżeli w okół tej idei wytworzysz pozytywne reakcje z innymi ludźmi, nawet pieszymi turystami, single obronią się swoją pokojową funkcją, jako dawca pozytywnej energii!
Nie hałasuj, single track są w lesie
W lesie jest cisza i powinna być cisza. To naturalne środowisko zwierząt i to Ty jesteś tu gościem. Jak skaczesz, nie krzycz, po prostu rób swoje. Twój przejazd będzie profesjonalny, jeśli będzie niesłyszalny.
Kilka wyjaśnień
Dlaczego szlak jest trudny? Budowniczy najczęściej nie chcą ingerować w istniejący profil terenu, wykorzystują jego naturalne ułożenie, dodają tylko kładkę, profilują zakręty. To dawniej nazywało się po prostu Freeride i takie powinno pozostać. Esencja tego słowa oddaje naturalną trudność terenu.
Dlaczego mam dbać o ścieżki? Znasz człowieka, który tak bardzo kocha las, że mógłby w nim zamieszkać? To najczęściej on buduje te ścieżki, wkłada w nie serce, robi to dla siebie i przyjaciół, więc jako jego gość jeździj po nich z szacunkiem.
Zumbi Team – dbam o singletracki!